SATYRYKON LEGNICA 2024 rys. Wiktor Kudin (Ukraina) "Narody zjednoczone"
„Słowem o musicalu”. Teresa Drozda o nieoczywistych twórcach polskiego teatru muzycznego
Instytut Teatralny zaprasza 25 kwietnia o godz. 18.00 na wykład z cyklu „Słowem o musicalu”, poświęcony nieoczywistym twórcom polskiego teatru muzycznego. Wykład poprowadzi Teresa Drozda. Bilety w cenie 10 zł dostępne są na stronie Instytutu oraz w serwisie GoOut.net.
Tradycja musicali pisanych przez polskich autorów i kompozytorów nie jest długa. Liczy zaledwie kilkadziesiąt lat, ale zawiera wiele znakomitych nazwisk, dlatego warto ją znać. Czy to, co tworzyli w dziedzinie tekstu Julian Tuwim, Marian Hemar, Antoni Marianowicz i Janusz Minkiewicz, a później Agnieszka Osiecka czy Wojciech Młynarski, to były libretta musicalowe? Rozważania o tekstach poetów przeplatane będą opowieścią o znanych polskich kompozytorach teatru muzycznego: Janie Tomaszewskim, Marku Sarcie, Stefanie Kisielewskim, Marku Grechucie czy Macieju Małeckim. Podczas kolejnego spotkania z cyklu „Słowem o musicalu” o nieoczywistych twórcach polskiego teatru muzycznego opowie Teresa Drozda – obserwatorka i badaczka polskiej kultury, szczególnie uwrażliwiona na styk między teatrem a piosenką.
Wykopki czy siew?
Trwa wymiana szefów ważnych instytucji kultury. W czwartek szef resortu odwołał dyrektorów: Instytutu Pileckiego – Magdalenę Gawin, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – Radosława Śmigulskiego, Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej – Jana Żaryna. Zapowiedział też odwołanie szefowej Instytutu Polonika – Doroty Janiszewskiej-Jakubiak. Decyzje te oprotestował były minister kultury Piotr Gliński, który w towarzystwie swego byłego zastępcy Jarosława Sellina określił te odwołania bezprawnymi. Nic to, że sam ustanawiał wspomnianych dyrektorów kierując się kryteriami politycznymi i wygodą rządzących. Teraz, zmieniwszy punkt siedzenia, zmienił punkt widzenia i broni zwolnionych przed polityczną nagonką. Tymczasem czas domniemanych wykopków, to czas porządkowania gospodarstwa, o które trzeba zadbać przed siewami.
(Tomasz Miłkowski)
Dobre Kreski wracają do Lengrenówki
12 kwietnia o 18.00 zapraszamy na pop-upową wystawę prac Katarzyny Klas aka kth w ramach cyklu pod nazwą „Dobre kreski” organizowanego we współpracy z Muzeum Komiksu w Krakowie. To już drugi sezon wystaw, na których pokazywane są prace współczesnych komiksiarzy polskich.
Wychodzenie z bagna
Przy okazji przynajmniej kilku poprzednich wyborów podejrzewaliśmy, że były one niesprawiedliwe: partia rządząca miała swoją telewizję, która zajmowała się obrzydzaniem opozycji i wychwalaniem pod niebiosa kandydatów z władz, jedna z upadłych gwiazd wypytywała jednego z kandydatów, co telewizja może jeszcze zrobić, żeby to on wygrał, za pieniądze podatników urządzano pikniki wyborcze partii rządzących, nieomal rozsypywano pieniądze z helikopterów, psując je przy okazji. No, to wiadomo, że musiało się skończyć tak, że elektorat, dodatkowo skuszony obietnicami kolejnych transferów finansowych, oraz szczęśliwości za życia i po nim, czwórkami maszerował do urn i oddawał głosy za tymi, którzy mu wytłumaczyli, że jest tylko jeden kraj, reprezentowany przez jedną partię, która ma w dodatku nie tylko jedynego, ale najmądrzejszego na świecie wodza. I na tę partię trzeba głosować, bo inaczej przyjdzie Tusk i zabrawszy wszystko, odda to wszystko für Deutschland. Wszystkie przewały finansowe i personalne, wykrywane przez detektywów opozycji były ukrywane, póki się dało, w razie większej wpadki zamiatane pod dywan, prokuratura ręcznie sterowana przez wszechwładnego ministra sprawiedliwości umarzała sprawy przeciwko ludziom partii, a jeśli jakiś gorliwy śledczy sprawę wszczął, to ukręcano jej łeb szybciej, nim prokurator generalny zdążył ukarać nadgorliwca, a kiedy już nie dało się inaczej – pomniejszano znaczenie przekrętów, mówiono, że nie są one nawet aferkami, a poza tym to za poprzednich ośmiu lat, kiedy ONI rządzili, było o wiele gorzej.
Pinkwart w Galerii Sztuki w Zakopanem
Maciej Pinkwart, znany pisarz, dziennikarz, krytyk i podróżnik, od lat związany z Oddziałem Warszawskim SDRP zapraszana spotkanie autorskie, które odbędzie się 12 kwietnia 2024 o godz. 17.00 w Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem. Potrwa około godziny-półtorej.
Mowa będzie o najnowszych książkach Macieja Pinkwarta: „Zakopiańskim szlakiem”, „Wariat z Krupówek”, „Zakopane Henryka Sienkiewicza”, a także (być może) o imponującej księdze „Mit Zakopanego i mity zakopiańskie”.
Dołączamy się do zaproszenia autora.
Bezbarwnie
Wygląda na to, że mimo lokalnych pojedynków, wybory do samorządu zapowiadają się niemrawo. W mniejszych miejscowościach to nawet nie wybory, bo konkurencja wycięła się sama, nie podejmując próby walki.
Czy to oznaka braku zainteresowania sprawowaniem władzy na szczeblu pośrednim i najniższym, czy też może letniej temperatury wyborczej? Kto wie, skoro nawet sam Prezes wdział ubranko spolegliwego przyjaciela, który każdego rad by do serca przytulić? A może za dużo tej retoryki w rodzaju: nie było jeszcze tak ważnych wyborów, jeśli nie teraz, to kiedy itp., itd., trochę już zużytej i nadużytej. Cóż, demokracja bywa czasem nużąca. Co powiedziawszy – wzywam wszystkich do urn.
(Tomasz Miłkowski)
TERESA DROZDA odbierze Nagrodę im. Karoliny Beylin
Zarząd Oddziału Warszawskiego SDRP serdecznie zaprasza 27 kwietnia 2024 r. o godz. 17.00 do Domu Dziennikarza (sala b) na galę finałową drugiej edycji Nagrody im. Karoliny Beylin, ustanowionej przez Zarząd OW z myślą o honorowaniu wybitnych osiągnięć dziennikarzy stolicy. Warto zauważyć, że mimo oczywistego faktu, że to Warszawa jest prawdziwym zagłębiem dziennikarskim, nie powstała tradycja wyróżniania dziennikarzy związanych szczególnymi więzami ze stolicą. Dopiero rok temu wręczono tę nagrodę po raz pierwszy Krystynie Gucewicz, która podczas gali drugiej edycji wygłosi laudację poświęconą tegorocznej Laureatce, którą została TERESA DROZDA.
Skrobanka
Pewno się zdziwicie, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem aborcji. Zdecydowanym, choć nie bezwarunkowym. Jednak nie zawsze tak było. W czasach PRL-u, kiedy to aborcji nie nazywano jeszcze w tak wyszukany sposób, tylko mówiono brutalnie o skrobance, albo eufemistycznie o zabiegu, co zrównywało przerwanie ciąży z wycięciem kurzajki czy, w cięższych przypadkach, z usunięciem ślepej kiszki – uważałem, że człowiek zaczyna żyć dopiero wtedy, kiedy się urodzi. Przedtem jest to po prostu płód, nie wiadomo, co w nim siedzi, czy dziecko, czy potworek, czy nowotwór typu zaśniad groniasty. To tylko zestaw komórek, którego życie jest wciąż tylko swojego rodzaju ewentualnością, która może zakończyć się powstaniem noworodka po dziewięciu miesiącach. Ale też może się wcześniej zakończyć poronieniem, w wyniku którego nie będzie niczego dobrego. Ciekawe, że myślenie tego rodzaju jakoś nie stało mi wtedy w konflikcie z faktem, że sam byłem wcześniakiem.
Nagrodzie Ibisa patronuje Marszałek Mazowsza
Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik objął honorowym patronatem wydarzenie pn. „II edycja Nagrody Młodych Dziennikarzy Warszawy i Mazowsza (Nagroda Ibisa) zaplanowane na czerwiec 2024 roku.