Oddział Warszawski
tel. 22 826 79 45
sdrp.warszawa@dziennikarzerp.pl

Dobre teksty polecamy. Książki, komentarze, opinie

Maszyna do grania

11 października 2024
milk_logo_101

W warszawskim Teatrze Polskim święto: premiera Szekspirowskiego „Henryka IV”, który grany był tu 100 lat temu. Widzowie na początku patrzyli i słuchali z osłupieniem. Oto scenograf Antoine Fontaine zbudował monumentalną maszynę do grania Szekspira, wykorzystując walory tej ogromnej sceny, imponującą obrotówkę i ustawione na niej podesty i konstrukcje imitujące rozmaite wnętrza i przestrzenie. Co więcej aktorów było widać w kostiumach Danuty Kołodyńskiej łączących jakąś dawność ze współczesnością. Mówili wyraźnie i ze zrozumieniem, a jednocześnie grali jak natchnieni. Zachwycała multiperkusja Leszka Lorenta. Wszystko to źle wróży temu spektaklowi w reżyserii Ivana Alexandre’a. Najpewniej „Henryk” nie pojedzie na Gdański Festiwal Szekspirowski. Zbyt awangardowy?
(Tomasz Milkowski)

Uczniowie czarnoksiężników

10 października 2024
Print

Pewno nie wracałbym kolejny raz do kwestii sztucznej inteligencji, gdyby nie to, że Renata, przygotowując się do ewentualnej batalii o jakieś nowotarskie sprawy, ściągnęła sobie ChataGPT i poleciła mu do opisanego przez siebie casusu dobrać odpowiednie paragrafy kodeksowe. A potem z zachwytem opowiadała mi, że Chatowi zajęło to niecałe dwie sekundy.
Nie wierzę w to. Człowiek to nie robot, nie jest w stanie zmierzyć czasu trwania czegoś krótszego niż dwie sekundy. Ale to, że sztuczna inteligencja z powodzeniem będzie mogła zastąpić już niebawem jeśli nie adwokatów, to radców, a już na pewno doradców prawnych – pisano od dawna. Bo głównym źródłem „wiedzy” rozmaitych asystentów internetowych jest to, że zostali oni nakarmieni ogromnymi bazami danych, całą dostępną w sieci literaturą: fachową, piękną, techniczną, prawniczą i tak dalej, a stosowne algorytmy nauczyły ich kategoryzować te teksty i rozróżniać wiarygodne źródła od dyskusji i polemik, a te – od fejków i świadomych przekłamań. Czy to ostatnie jest na pewno skuteczne i w jaki sposób skonstruowano takie specyficzne filtry? No, tego właściwie do końca nie wiemy, możemy tylko polegać na tym, że SI umie się uczyć, czyli nieakceptowane przez odbiorców odpowiedzi na trudne pytania powoli eliminuje z wiarygodnych baz. A więc, niestety, mądrość naszych elektronicznych asystentów w znacznej mierze musi się opierać na jakże ułomnej naszej, ludzkiej mądrości.

No to konkurs!

4 października 2024
milk_logo_101

Ministra Kultury ogłosiła zamiar wymiany dyrekcji Teatru Wielkiego i Teatru Narodowego, flagowych instytucji artystycznych pozostających na utrzymaniu ministerstwa. Głównie dlatego, jak można się było dowiedzieć, że dyrektorzy posunęli się w latach. Co do zasady, nie jest to nic nadzwyczajnego – wymiana kadr zazwyczaj owocuje twórczym fermentem. Ale nie zawsze. Sławomir Pietras, wybitny fachowiec od opery, czemu nikt nie może zaprzeczyć, napisał, że Waldemar Dąbrowski powinien zostać dożywotnim dyrektorem Opery Narodowej, jeśli tylko zechce. Bo nikomu przed nim nie udało się wywindować jej na tak wysoki poziom. O Narodowym Pietras dyskretnie milczał, ale sytuacja jest podobna. Jak to jest: zmiany, bo wszędzie zmiany?
(Tomasz Miłkowski)

Dziwna wojna

3 października 2024
Print

Francuskie drôle de guerre często tłumaczone jest jako śmieszna wojna, ale choć słowo drôle oznacza właśnie coś śmiesznego, zabawnego, pociesznego, to żadna wojna nie jest ani pocieszna, ani zabawna, a już na pewno śmieszna. Śmieszność wojny to określenie, którego jednak używano w początkach Drugiej Światowej, kiedy to sojusznicze rzekomo wobec Polski Francja i Wielka Brytania formalnie wypowiedziały Niemcom wojnę 3 września 1939 r., po czym, po kilkudniowej próbie ofensywy francuskiej w Zagłębiu Saary, od połowy września 1939 do maja 1940 nie podejmowały działań lądowych ani lotniczych wobec Niemców. To oczywiste złamanie wcześniejszych traktatów pozwoliło Niemcom oraz ich radzieckim koalicjantom na zajęcie Polski i dość szybkie wyłączenie polskich regularnych sił zbrojnych z działania. Był to prawdziwy nóż w plecy i, nie owijając w bawełnę, tchórzliwa zdrada. Jak wiemy – nie ostatnia w tej wojnie.

Maestro Ochman

27 września 2024
milk_logo_101

Jeden z najsławniejszych polskich śpiewaków operowych, tenor o gęstym, nieco ciemnym brzmieniu, Wiesław Ochman został wyróżniony Nagrodą im. Cypriana Norwida, przyznawaną przez Samorząd Mazowsza, w kategorii Dzieło życia. Dzieło to zaiste potężne. Podczas 39-letniej kariery solistycznej zaśpiewał w tysiącu ośmiuset spektaklach operowych na 4 kontynentach, w 30 krajach, w ponad 70 miastach i ponad stu liczących się instytucjach kultury, w tym 100 razy w Metropolitan Opera, a na tej legendarnej scenie znalazł się jako pierwszy polski tenor po Janie Kiepurze, nagrał około 60 płyt, w tym 9 solistycznych, zagrał też w kilku filmach. Starczyłoby na kilka życiorysów. Ad multos annos, Maestro!
(Tomasz Miłkowski)

Uwagi EMFA-tyczne

20 września 2024
milk_logo_101

Kończy się termin składania uwag do projektowanych zmian ustawodawczych po uchwaleniu przez Parlament Unii EMFA (European Media Freedom Act). Eksperci Ministerstwa Kultury przygotowali garść sensownych propozycji, choć kilka budzi niepokój. Sugerują, że nie można tknąć statusu Radia i TVP jako spółek akcyjnych skarbu państwa. Ale trzeba tknąć, jeśli mają stać się prawdziwymi instytucjami służby publicznej. Proponują też likwidację abonamentu (który od lat zawodzi) i ulokowanie funduszy na media publiczne w budżecie (mocą odrębnej ustawy). Ale proponują zarazem zamrożenie wysokości środków przeznaczanych na rtv na obecnym poziomie, choć wskaźnik polskich wydatków na ten cel pozostaje niemal na szarym końcu w Unii Europejskiej.
(Tomasz Miłkowski)

Aklimatyzacja

19 września 2024
Print

Obrazki strasznej powodzi dramatycznie pointują tegoroczne lato, które właśnie się kończy. Próbuję uciec myślą do wspomnień wakacyjnych, ale zarówno mój termometr (zaokienny), jak i mój kręgosłup (fizyczny) jednoznacznie informują mnie, że sezon wypoczynkowy A.D. 2024 należy uznać za zamknięty. Do dyskusji pozostaje, czy kiedykolwiek został otwarty.

Gorączka

13 września 2024
milk_logo_101

Niebywałe letnie upały najwyraźniej mamy już za sobą, ale gorączka polityczna dopiero się rozkręca. Brytyjski areszt dla byłego szefa i bliskiego w współpracownika premiera Morawieckiego, spektakularne zatrzymanie byłego europosła PiS na lotnisku, zapowiedź marszałka Sejmu, że Izba nie będzie wybierać sędziów Trybunału Konstytucyjnego na następną kadencję pod rządami obecnej ustawy, spór wokół kontrasygnaty premiera na zarządzeniu prezydenta o nominacji „neosędziego”, śnięte ryby w Odrze, a nawet Wiśle, a do tego jeszcze pojedynek Kamala Harris – Donald Trump z konsumpcją kotów i psów w tle, uff gorąco, sporo tego., Są to jedynie wybrane doniesienia z ostatnich dni. Wygląda na to, że kampania prezydencka już trwa.
(Tomasz Miłkowski)

Gatunek inwazyjny

12 września 2024
Print

Kupiłem wędzonego na zimno łososia atlantyckiego w opakowaniu z etykietą Teraz Polska. Trochę się przestraszyłem, że przegapiłem moment, w którym wskutek podnoszenia się poziomu mórz Atlantyk udał się na Wschód, gdzie zawsze było trochę niżej niż na Zachodzie. Wydaje mi się, że widzę oczyma przerażonej duszy (Methinks, I see… Where? – In my mind’s eyes…) jak mój przyjaciel Andrzej, królewic duński nie w Elsynorze, tylko w Kopenhadze, całkowicie zalany, halsuje między pałacem królewskim a ogrodami Tivoli, próbując namówić Atlantyk, by wrócił tam, gdzie jego miejsce. Ale ocean pokonał już Kattegat i Skagerrak i wtargnął do portów bałtyckich, gdzie próbują go opanować dzielni rybacy, wywieszając nad nim flagę Teraz Polska. Trzeba przyznać, że procedurę przejmowania władztwa nad słonymi wodami mamy nieco archaiczną i kosztowną: rzucanie w morze cennych pierścieni nie utrwalało naszych związków do momentu, póki śmierć nas nie rozłączy. Ale potem przypomniałem sobie, że jesteśmy teraz głównym filarem Paktu Północnoatlantyckiego, wnoszącym do NATO prawie 5 % PKB oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza, łopoczącego sztandarem Żywią y Bronią. Nigdy mi nie wytłumaczono, o którą Bronię tu chodzi. Może być ludowy doktor jako najcenniejsza polska broń, bardziej skuteczna niż koreańskie haubice, może być zatem i polski Atlantyk, dostarczający łososi wędzonych na zimno, czyli w lodówkach. Wypada tylko mieć nadzieję, że etykieta Teraz Polska nie zostanie przejęta przez imigrantów, usiłujących pokonać mur graniczny od strony Białorusi.

Spowiedź

6 września 2024
milk_logo_101

Premier Donald Tusk zapowiedział spowiedź powszechną ministrów, co najwyraźniej uradowało opozycję, zacierającą ręce, że rządząca koalicja kopie sobie grób. Skoro się spowiadają, to znaczy, że nagrzeszyli, komentują. Tymczasem okresowe raporty wykonania zadań, to normalna praktyka rządzenia. Nie tylko na szczeblu rządowym, ale na każdym szczeblu. W codziennej krzątaninie umyka to, co najważniejsze. Stąd konieczne są takie wewnętrzne przepierki. Wszyscy szefowie to robią, choć zazwyczaj nie ogłaszają, że to robią. Nieważne. Ważne jest to, co wyniknie z tej „spowiedzi”? Czy wprowadzanie niezbędnych zmian systemowych, prawnych, ekonomicznych przyspieszy? Wyborcy chcieliby zmian szybkich, ale standardy praworządności wymagają czasu – młyny sprawiedliwości mielą powoli. Zniecierpliwienie szybciej.
Tomasz Miłkowski

kalendarz-btn

PIĄTEK 31 stycznia 2025
  • Jana, Ludwiki, Marceliny
  • 1925
    W Kurierze Warszawskim ukazała się pierwsza polska krzyżówka.

byli-z-nami

Copyright © 2004-2013 Stowarzyszenie Dziennikarzy RP Oddział Warszawski