SATYRYKON LEGNICA 2024 Grand Prix rys. Paweł Kuczyński
Aktualności – wybrane, przydatne, interesujące
Wolne żarty w Muzeum Karykatury
24 maja grupa członków naszego Oddziału SDRP zwiedziła tę wystawę w Muzeum przy Koziej.
Gaśnica europejska
Komentarz powyborczy Macieja Pinkwarta
Europa brunatnieje… – skomentował niedzielne eurowybory jeden ze znanych publicystów. Może jeszcze nie cała, może nie całkiem, ale to już jest ten czas, żeby stwierdzić, iż Hannibal est ante portas. Po tym, jak wczoraj koalicja Besoin d’Europe, stworzona przez prezydenta Francji sromotnie przegrała z Ruchem Narodowym Marine Le Pen (14,4:32,4 %), Emmanuel Macron rozwiązał parlament i zarządził nowe wybory. Czy to ma być ruch uczciwy i honorowy, czy żałosny blef w stylu Kaczyńskiego z 2007 roku? Jakkolwiek się to skończy, najbliższe święto Quartorze Julliet będzie pod Łukiem Triumfalnym zupełnie inne, niż jeszcze ubiegłoroczne.
Gala Ibisa 12 czerwca w Domu Dziennikarza
Druga edycja Konkursu im. Andrzeja IBISA-Wróblewskiego dobiega końca. Gala finałowa odbędzie się 12 czerwca w Domu Dziennikarza – początek uroczystości o godzinie 11.00. Wręczone zostaną dyplomy zwycięzcom i podziękowania za uczestnictwo, a galę uświetni mini-koncert Elżbiety Wojnowskiej.
Patronat honorowy nad konkursem objął Marszałek województwa mazowieckiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Światowy Kongres Polaków.
Zarząd Oddziału Warszawskiego SDRP, inicjator i organizator Konkursu serdecznie zaprasza do Domu Dziennikarza (sala B) – wstęp wolny.
Do Europy i z Europy
Rzecz osobliwa – wygląda na to, że część kandydatów do parlamentu europejskiego chętniej by z niego wyszła niż do niego weszła. Po co więc kandydują wbrew własnym przekonaniom i gustom? Konrady Wallenrody? Nadzieja w tym, że w porę zostaną zatrzymani. Nie mam na myśli „listów gończych”, o których ostatnio wspomniał premier, dostrzegając, że część kandydatów szuka w parlamencie europejskim schronienia przed wymiarem sprawiedliwości. Ale to inna historia. Mam na myśli uporczywą destrukcję uprawianą przez polityków antyeuropejskich, maskujących się niepodległościowym, patriotycznym frazesem. Dość jednak zadać sobie jedno pytanie: jak nie do Europy to dokąd? Wtedy wybór przy urnie okaże się się prosty.
(Tomasz Miłkowski)
Tragedia zbójcy Gębona
Powoływanie się na tradycję w argumentacji bywa dość zawodne. Pięściaki, kamienne maczugi i dzidy z ostrzami z obsydianu jako podstawowe narzędzia człowieka funkcjonowały przez jakieś trzy miliony lat. Z komputerów korzystamy kilkadziesiąt lat. Nie znaczy to, że pięściaki, kamienne maczugi i dzidy są lepsze od komputerów. Inna rzecz, że to nie znaczy, iż komputery są bezwarunkowo lepsze. Spróbujcie zabić mamuta komputerem. Oczywiście, nie wszystko jest kwestią skali, ale skala też ma spore znaczenie. Podobnie jak wielkość. Mamut jest znacznie większy od jednego bita informacji. Ale mamutów zawsze było mniej na ziemi, niż bitów informacji. A teraz to nawet nie ma co porównywać. Wszyscy piszący o sztucznej inteligencji utrzymują, że mądrość swoją tworzy ona pozyskując, legalnie czy też nie, mnóstwo danych ze wszystkich zasobów znajdujących się w Internecie. AI zasysa do swoich zasobów pamięciowych prozę i poezję, mądre i głupie, prawdziwe i fałszywe, sonety Szekspira i piosenki Martyniuka, wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, Krótką historię czasu Stephena Hawkinga, pracę doktorską Patryka Jakiego i traktat o monadyzmie Leibniza. Wszystko, jak leci, w blisko 200 językach świata. I wybierając wedle własnych przykazań algorytmicznych to, co jej pasuje, buduje potem z tego odpowiedzi na nasze pytania. Kilka, a może już kilkaset milionów posiadaczy komputerów czy smartfonów codziennie żąda od rozmaitych sztucznych inteligencji, by korzystając z nagromadzonych w elektronicznych trzewiach zasobów wiedzy poinformowała ich o preferencjach erotycznych dyrektorki szkoły i prezesa partii, wybrała najlepszą kandydatkę na żonę, podała przepis na zupę cebulową, podpowiedziała, jak rozstrzygnąć problem głodu w Erytrei, rozwiązała zadanie z chemii, powiadomiła o różnicy między prostotą a prostatą, napisała dla Donalda Trumpa przemówienie dziękczynne dla sponsorów, które wygłosi na Placu Czerwonym w dwa dni po swoim zwycięstwie wyborczym i podpowiedziała Wojtkowi z VI B jaki liścik miłosny przesłać na Teamsie do Grażyny z ławki pod oknem.
A pomyśleć, że kiedyś Kornel Makuszyński pisał listy miłosne za swoich kolegów z klasy, otrzymując wynagrodzenie w postaci bułek z szynką…
Maciej Pinkwart przed wyborami: Małkinia europejska
Dla większości polskich polityków polityka europejska to w zasadzie przedłużenie polityki wewnętrznej: kandydaci do Europarlamentu walczą o mandaty w Brukseli tak, jakby walczyli o mandaty w Małkinii. W zasadzie nikt nie głosi jakiegokolwiek pozytywnego programu dla Europy, co najwyżej koncentrując się na programach negatywnych: nie dla wspólnej waluty, nie dla walki ze zmianami klimatu, nie dla ograniczeń komunikacyjnych, nie dla wolnego handlu… Pozytywne jest tylko coraz głośniejsze żądanie ekonomiczne: więcej dotacji za mniej wspólnoty.
Oświadczenie w sprawie EMFA i monitoringu wolności mediów publicznych w Polsce
W imieniu Prezydium Zarządu Głównego SDRP wyrażam podziękowanie za stanowisko wyrażone przez EFJ [Europejską Federację Dziennikarzy] podczas dorocznego Zgromadzenia w Prisztinie w sprawie niezależności mediów w Polsce, monitoringu mediów publicznych i wdrażania Europejskiego Aktu Wolności Mediów.
Nasz Stowarzyszenie zwróciło się do władz w Polsce – marszałka Sejmu, ministra kultury i przewodniczącego Sejmowej Komisji Kultury w sprawie reformy mediów publicznych, zapewniającej im trwałą niezależność. SDRP wyraziło też gotowość udziału w pracach nad przygotowaniem odpowiednich przepisów.
Wyznaczyliśmy również swoich przedstawicieli do rad programowych mediów i złożyliśmy wstępne propozycji niezbędnych zmian. Jesteśmy także gotowi do monitorowania procesu implementacji prawa unijnego związanego z European Media Freedom Act (EMFA), licząc na wsparcie Komitetu Sterującego EFJ.
Wolność i niezależność mediów, działanie w interesie publicznym pozostaje najważniejszym celem naszego Stowarzyszenia, które będzie występować przeciwko wszelkim przejawom manipulacji informacjami i podporządkowywania dziennikarzy doraźnym celom politycznym.
Tomasz Miłkowski
Sekretarz ds. międzynarodowych ZG SDRP
800 dni w zawieszeniu
Zakończyła się procedura odwoławcza wszczęta przez samorząd małopolski wobec Krzysztofa Głuchowskiego, dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego po pretekstem rozliczania za domniemane nieprawidłowości. Po 800 dniach dyrektorowania w stanie zawieszenia dyrektor może nareszcie odetchnąć spokojnie, w mediach społecznościowych pojawiły się jego zdjęcia – uśmiechniętego od ucha do ucha.
Trudno orzec, czy wreszcie zakończone nękanie dyrekcji teatru było rekordem podobnych poczynań władz, ale satysfakcjonujący koniec tej udręki to rzadkie zwycięstwo rozsądku i sprawiedliwości. Zespół teatru wyszedł z tego zwarcia zwycięsko, a władza późno, bo późno, ale wyciągnęła wnioski. Czy będzie to nauczka dla innych, wątpię. Nikt nie lubi się uczyć na cudzych błędach.
(Tomasz Miłkowski )
O Teatrze TVP w Domu Dziennikarza
We wtorek, 28 maja warszawskim Domu Dziennikarza odbyło się spotkanie poświęcone kondycji Teatru TVP. Na zaproszenie polskiej sekcji AICT/ Klubu Krytyki Teatralnej SDRP w dwugodzinnej rozmowie uczestniczył red. Wojciech Majcherek, z-ca dyrektora Teatru TVP.
Polityka szewska
W związku z oświadczeniem premiera Donalda Tuska o tym, że zamierza wielokrotnie zwiększyć polską obecność na granicy z Białorusią – zwiększyć w stosunku do tego, co było za czasów PiS-u – można się zastanowić nad tym, jak kiepsko niegdysiejsza opozycja była poinformowana o istocie migracyjnej presji w tym miejscu. Bo teraz o zagrożeniu ze strony Białorusi Tusk mówi tym samym językiem, co kiedyś PiS, tylko bardziej. Można przypuszczać, że oto jesteśmy świadkami nowej strategii Platformy Obywatelskiej, a przynajmniej jej przewodniczącego: ponieważ nie udało się pokonać PiS-u tak, że przestałby istnieć i grozić swoim powrotem do władzy i dalszej destrukcji Polski – należy więc wobec PiS-u zastosować strategię znaną ze wschodnich sztuk walki: wykorzystać siłę przeciwnika przeciwko niemu, wzmacniając tę siłę, dzięki czemu niezawodnie padnie na matę.