SATYRYKON LEGNICA 2023 rys. Xiaoqiang Hao (Chiny)
Do tekstów patrona nagrody wciąż warto wracać
29 stycznia 2019 roku odbyła się uroczystość wręczenia statuetek laureatom Nagrody im. Bolesława Prusa za rok 2017.
Prestiżowa nagroda dziennikarska została ustanowiona w latach 60. ubiegłego wieku. Po 17 latach przerwy – w roku 2015 – powróciło do jej przyznawania Stowarzyszenie Dziennikarzy RP. Było to możliwe dzięki staraniom Stowarzyszenia i władz Nałęczowa, w którym Bolesław Prus spędził 10 lat. Ideę wznowienia nagrody wsparli również Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców REPROPOL oraz Stowarzyszenie Autorów ZAiKS.
Statuetkę „Złotego Prusa” kapituła przyznaje za całokształt osiągnięć dziennikarskich, zaś „Zielony Prus” to nagroda dla młodego dziennikarza do 35. roku życia.
W składzie kapituły nominującej kandydatów do nagrody są wybitne osobistości i zwykle przewodniczą jej laureaci z lat poprzednich. Kapituła przyznająca nagrody za rok 2017 obradowała pod przewodnictwem red. Katarzyny Michalak, a w jej składzie byli: Jacek Żakowski (laureat z 2015 roku), prof. Janusz Adamowski oraz red. red. Tomasz Miłkowski i Andrzej Maślankiewicz (sekretarz generalny ZG SD RP).
Do nagrody w edycji 2017 roku zgłoszono 8 kandydatur do „Złotego Prusa” i 7 osób do „Zielonego Prusa”.
Nominacje uzyskali:
*do nagrody głównej: red. Alina Kietrys, red. Małgorzata Karolina Piekarska, red. Jerzy Mianowski, red. Przemysław Talkowski, red. Grzegorz Sroczyński.
*do nagrody dla młodego dziennikarza: red. Anton Ambroziak, red. Małgorzata Domagała, red. Jakub Jamrozek, red. Weronika Książek, red. Rafał Woś.
Statuetkę „Zielonego Prusa” otrzymał red. Rafał Woś z „Tygodnika Powszechnego”.
Statuetkę „Złotego Prusa” otrzymał red. Grzegorz Sroczyński z Gazety.pl.
Przypomnijmy w tym miejscu, że Bolesław Prus (1847-1912) zawodowym dziennikarzem został w 1875 roku, w którym rozpoczął pisanie kronik tygodniowych w „Kurierze Warszawskim”. Było ich 345 do roku 1887. Wtedy przeszedł do redakcji „Kuriera Codziennego” , w którym opublikował 373 felietony (do 1901 roku). Pisał krótkie teksty do prasy prawie do końca życia. M.in. w latach 1905 – 11 napisał 178 kronik dla „Tygodnika Ilustrowanego”. Autor malował słowem portret swoich czasów.
Bolesław Prus uważał, że twórczość dziennikarska to działalność publiczna. Jako gałąź ludzkiej pracy i to pracy użytecznej wymaga zatem ogromnej odpowiedzialności. „Autor dostarcza czytelnikom jakichś idei… Coś im ukazuje, coś odradza, do czegoś zachęca, wyręcza ich do pewnego stopnia w myśleniu, a oni płacą mu za to” – napisał w 1890 roku w felietonie „Słówko o krytyce pozytywnej” („Kurier Codzienny” nr 308). Historycy literatury i krytycy są zgodni, że felietonistyka Prusa należy do klasycznych osiągnięć gatunku i zdumiewa bogactwem obserwacji. Choć dla wielu czytelników Bolesław Prus na trwałe zapisał się w literaturze przede wszystkim powieściami. Dlatego dla niektórych zdumiewająca może być informacja o ogromnej ilości jego tekstów dziennikarskich! Dlatego Nagroda im. Bolesława Prusa, przyznana po raz pierwszy w roku 1969, jest jedną z najważniejszych nagród dziennikarskich.
Laureatem I edycji nagrody (1969) został Władysław Machejek z „Życia Literackiego”. Wśród nagrodzonych byli m.in. Włodzimierz Sokorski, Marian Podkowiński, Edmund Omańczyk, Henryk Korotyński, Janusz Roszkowski, Janusz Rolicki, Ryszard Kapuściński, Olgierd Budrewicz, Klemens Krzyżagórski, Edward Mikołajczyk, Jerzy Turowicz, Zygmunt Broniarek, Zygmunt Kałużyński, Mieczysław F. Rakowski, Andrzej Drawicz, Ryszard Pieńkowski, Bohdan Tomaszewski, Monika Olejnik, Krystyna Bochenek, Hanna Krall … A także Józef Królikowski, Henryk Mąka, Helena Kowalik, Andrzej Dobrzyński.
Potem lat kilkanaście nagrody im. Bolesława Prusa nie przyznawano, ale nie zapomniano o niej. Po 17 latach przerwy Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej wznowiło przyznawanie nagrody w 2015 roku. Wśród partnerów przedsięwzięcia jest od początku miasto Nałęczów, w którym patron nagrody spędził 10 lat. Władze Nałęczowa są współfundatorem statuetek, które otrzymują laureaci oraz zapraszają ich do uzdrowiska. Ideę wznowienia nagrody wsparły również Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców REPROPOL oraz , Stowarzyszenie Autorów ZAiKS.
Opracowano nowy regulamin. Nagroda jest dwustopniowa: nagroda główna - złota statuetka Prusa – za całokształt osiągnięć dziennikarskich oraz nagroda dla młodego dziennikarza do 35. roku życia – zielona statuetka Prusa. Kandydatów do nagrody im. Bolesława Prusa mogą zgłaszać: kolegia redakcyjne prasy, radia, telewizji, prasowych portali internetowych, agencji prasowych i klubów twórczych, Prezydium ZG SDRP, zarządy oddziałów, inne organizacje i stowarzyszenia dziennikarskie oraz indywidualnie dziennikarze. Laureatów wybiera w głosowaniu tajnym Kapituła nagrody im. Bolesława Prusa.
W „nowym otwarciu” w skład Kapituły przyznającej nagrodę im. Bolesława Prusa za rok 2015 wchodziło jedenastu wybitnych dziennikarzy, m.in. laureatów poprzednich edycji: ks. Adam Boniecki, Bronisław Cieślak, Wiktor Legowicz, Tomasz Miłkowski, Piotr Najsztub, Leszek Mazan, Irena Piłatowska-Mądry, Zdzisław Pietrasik, Marek Rymuszko, Jacek Snopkiewicz, Andrzej Maślankiewicz (sekretarz generalny ZG SD RP). Przewodniczącym kapituły był profesor Walery Pisarek.
„Złotego Prusa” za rok 2015 otrzymał Jacek Żakowski z „Polityki”, a „Zielonego Prusa” Katarzyna Błaszczyk ze Studia Reportażu i Dokumentu PR.
W edycji 2016 „Złotego Prusa” wręczono Katarzynie Michalak (Polskie Radio Lublin), a „Zielonego Prusa” otrzymał Stanisław Skarżyński ( Gazeta Wyborcza).
Wróćmy do historii Nagrody im. Bolesława Prusa. Inicjatorzy z pewnością znali przekonania patrona. W bliższych nam czasach zawód dziennikarza był zawodem zaufania publicznego. I nagradzano tych, którzy tego zaufania nie zawodzili. Warto o tym pamiętać. Zwłaszcza obecnie, kiedy – niestety – już tak nie jest.
Podczas uroczystości prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy RP, Jerzy Domański mówił o konieczności przypominania spuścizny – zwłaszcza społecznej – Bolesława Prusa, Podkreślał, że ten wybitny Polak, literat i publicysta był „niezrównanym polemistą, nie oszczędzał przeciwników”, ale jego „bolesna finezja i słowo były pozbawione agresji i poniżania”.
Warto w tym miejscu także przypomnieć słowa redaktora Jacka Żakowskiego, który dziękując za wyróżnienie powiedział w 2015 roku: „Jak się patrzy na to co dzieje się na świecie, to mam wrażenie, że nie podołaliśmy, my dziennikarze, jako profesja nie spełniliśmy oczekiwań. Daliśmy się uwieść magii mediów, ideologiom… sądzę, że teraz wielki obowiązek ciąży na młodym pokoleniu nie tylko dziennikarzy, żeby naprawili to co myśmy zepsuli…”
Tomasz Miłkowski autor laudacji poświęconej tegorocznemu zdobywcy „Złotego Prusa” także sięgnął do słów patrona nagrody, Bolesława Prusa. który w roku 1906 pisał tak: „Czy pozwolisz, czytelniku, ażebym ci opowiedział – dolę polskiego publicysty w tym kraju? Polski publicysta przez całe życie znajdował się pod macierzyńską opieką dwu cenzur. Jedną była rządowa i wykreślała wszystko, co mogło „zagrażać” państwu rosyjskiemu, Cerkwi, bliższym i dalszym władzom, wyższym i niższym urzędnikom, a nawet ich kuzynom i znajomym; drugą — była cenzura „opinii publicznej”, która sądziła nas, niekiedy bardzo surowo, za „szkody wyrządzane sprawie narodu”. Tych słów nigdy Prusowi nie udało się opublikować. Zadbała o to – nomen omen – cenzura.
Wprawdzie obecnie instytucjonalnej cenzury na szczęście nie ma, zmieniły się okoliczności historyczne, ale inne formy cenzury, o których wspominał Prus, nie zanikły i siłą rzeczy dzisiejsi publicyści także się o nią muszą potykać. Ale i zwalczać, również w swoich szeregach.
Toteż niedawno Grzegorz Sroczyński wzywał dziennikarzy: „Jesteście od pisania polemik, a nie zakładania koledze knebla”. A w głośnym felietonie: „Jak nie utknąć? Mój dziennikarski zestaw ratunkowy na czasy przejściowe” napisał te słowa: „Zmieniaj poglądy. Nie wstydź się, że tekst napisany pół roku temu będzie sprzeczny z dzisiejszym. W Internecie nic nie ginie, ktoś ci to wyciągnie – trudno, zapłać tę cenę. Bo bez nieustannej gotowości do zmiany poglądów będziesz opisywać świat, który przeminął”.
Nic dodać, nic ująć!
Z obowiązku kronikarskiego odnotujmy, że w tegorocznej uroczystości wręczenia Nagrody im. Bolesława Prusa udział wzięli m.in. prezes ZAiKS-u, Janusz Fogler, honorowa prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Krystyna Mokrosińska (nieobecny prezes Oddziału Warszawskiego SDP, Zbigniew Rytel przekazał gratulacje), prezes Izby Wydawców Prasy, Marek Frąckowiak, w imieniu prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy i Wydawców REPROPOL, Jan Rurański.
Na koniec przy dźwiękach gitary w rękach Jana Krzosa, zebrani wysłuchali kilku fragmentów Kronik Nałęczowskich w wykonaniu Janusza Leśniewskiego. Po czym zostali poczęstowani … nałęczowskimi śliwkami!
Barbara Janiszewska
(fot. Piotr Sadowski i Barbara Janiszewska)