SATYRYKON LEGNICA 2023 rys. Xiaoqiang Hao (Chiny)
Czy stowarzyszenia dziennikarskie są jeszcze komukolwiek potrzebne?
Na to pytanie szukał odpowiedzi młody autor z Gazety Studenckiej PDF, Krzysztof Lepczyński. Temat z okładki grudniowego wydania PDF-u, pod wymownym tytułem „Orkiestra na dziennikarskim Titanicu” wart jest przeczytania. Jak napisał autor „rynek nie wchłonie ponad 20 tys. studentów dziennikarstwa z niemal 35 uczelni”. „Rynkiem rządzą wydawcy i właściciele, a pozycja dziennikarzy z roku na [...]
Na to pytanie szukał odpowiedzi młody autor z Gazety Studenckiej PDF, Krzysztof Lepczyński. Temat z okładki grudniowego wydania PDF-u, pod wymownym tytułem „Orkiestra na dziennikarskim Titanicu” wart jest przeczytania.
Jak napisał autor „rynek nie wchłonie ponad 20 tys. studentów dziennikarstwa z niemal 35 uczelni”. „Rynkiem rządzą wydawcy i właściciele, a pozycja dziennikarzy z roku na rok słabnie”. Dlatego naturalnym działaniem powinno być zjednoczenie, na naturalnej platformie, jaką są stowarzyszenia.
Powinno, ale nie jest – z 6 powodów, przedstawionych przez autora i popartych faktami. Są to: rozdrobnienie środowiska; upolitycznienie; pieniądze, a raczej ich brak; brak inicjatywy i autorytetu; brak świeżej krwi; niemoc. Mówią o sytuacji w stowarzyszeniach sekretarze generalni SD RP (Andrzej Maślankiewicz) i SDP (Stefan Truszczyński), a także prof. Wiesław Godzic i była prezes SDP, Krystyna Mokrosińska.
Artykuł opublikowany na łamach warsztatowego pisma przyszłych dziennikarzy uświadamia czytelnikowi, jak długą drogę przeszły organizacje dziennikarskie i doszły do…ściany. „W momencie, kiedy mamy wolny rynek, stowarzyszenia są co najwyżej miejscem dyskusji na temat problemów etycznych. Nie mogą negocjować z pracodawcami wynagrodzeń czy warunków pracy” - mówi Piotr Kośćiński, szef „Solidarności” w Presspublice. Puenta autora jest smutna. „Dziennikarski statek tonie”. Polecam (baj)