SATYRYKON LEGNICA 2024 rys. Paweł Król "Kadilak"
Jakość prawa – wspólna sprawa
Jakość polskiego prawa, sposób jego stanowienia i stosowania, pozostawia wiele do życzenia. Poważnych zmian wymaga prawo zarówno na szczeblu zakładu pracy, powiatu, województwa, jak i kraju. Pytanie tylko, jak tego dokonać? Co zrobić, by w tworzeniu prawa brali udział obywatele, by stosowanie prawa było zgodnie z jego duchem i literą. I o tym właśnie dyskutowano podczas paneli eksperckich w Łodzi, Katowicach i Kielcach, zorganizowanych przez rady wojewódzkie OPZZ z udziałem dziennikarzy mediów tych województw, członków naszego stowarzyszenia. Owe spotkania były pierwszą częścią unijnego projektu szkoleniowego, realizowanego przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.
Związkowcy i dziennikarze wskazywali na mnogość, zawiłość, nieprecyzyjność przepisów prawa pracy, konieczność wprowadzenia nowoczesnego Kodeksu Pracy (aktualnie obowiązuje KP z 1974 r.). Dziennikarzy interesowały sprawy regulaminów pracy, wynagradzania w redakcjach i wydawnictwach. Przy okazji wyjaśniono, że zakładowe układy zbiorowe pracy mogą być zawierane tylko w tych wydawnictwach, w których są związki zawodowe, a dziennikarski układ branżowy jest wręcz niemożliwy, jako że nie ma ogólnokrajowej reprezentatywnej organizacji związkowej oraz takiej samej organizacji pracodawców. Niestety, w obecnym stanie prawnym, stowarzyszenia dziennikarskie nie mają statusu partnera społecznego, a to jest niezbędne do negocjowania i zawierania układów zbiorowych, w tym układu branżowego.
Wiele zastrzeżeń budzi również działalność Rady Dialogu Społecznego i jej struktur wojewódzkich. Mająca rozwiązywać konflikty społeczne, Rada Dialogu Społecznego, stała się ciałem niemrawym i nieskutecznym. Wynika to nie tylko z niedoskonałości przepisów w tym zakresie, ale również z kolizji interesów rządu, pracodawców i związków zawodowych. W efekcie nie dochodzi do konsensusu partnerów społecznych lub podejmowane decyzje nie są społecznie oczekiwane. Podobnie dzieje się na poziomie wojewódzkich rad dialogu społecznego. Obecni na spotkaniach dziennikarze wnioskowali, by na posiedzenia rad dialogu społecznego, poświecone problemom mediów byli zapraszani – jako eksperci, mediatorzy - przedstawiciele środowiska dziennikarskiego Uczestnicy spotkań podkreślali, że brakuje prawdziwych negocjacji, konsultacji i brania pod uwagę opinii społecznej w procesie stanowienia prawa. Przykładem może być m.in. zgłaszanie w sejmie projektów ustaw przez grupy posłów, które nie podlegają konsultacjom, mimo iż dotyczą spraw społecznych. Przedstawicieli mieszkańców, w tym organizacji pozarządowych, nie zaprasza się na posiedzenia komisji problemowych, sesje rad miasta, gminy, powiatu, ale z drugiej strony obywatele nie wierzą, by ich głos liczył się przy podejmowaniu decyzji, uchwał, zarządzeń itp.
Dlatego niezwykle cenna jest Inicjatywa współpracy środowisk związkowych i dziennikarskich. Podział ról jest tu dość konkretny. Związkowcy diagnozują sytuację, zgłaszają problemy, zapraszają na spotkania, zaś dziennikarze je nagłaśniają, wyjaśniają, informują opinię publiczną. Niestety, jak dotychczas nie wypracowano skutecznych sposobów wzajemnego komunikowania się. Niewątpliwie, duży wpływ na brak kontaktów ma sytuacja mediów lokalnych, pogoń za newsem, brak stabilizacji zawodowej dziennikarzy oraz „rozbicie organizacyjne” środowiska dziennikarskiego. Można jednak mieć nadzieję, że kolejne panele eksperckie (odbędą się jeszcze w 13 województwach) oraz zjazdy szkoleniowe zaowocują ciekawymi wnioskami i propozycjami w zakresie udziału środowiska dziennikarskiego i związków zawodowych w procesie stanowienia prawa, a być może podpisaniem porozumienia o współpracy między SDRP a OPZZ.
Irena Hamerska