SATYRYKON LEGNICA 2023 rys. Xiaoqiang Hao (Chiny)
Walka o fotele w TVP
W telewizji publicznej zakończyła się właśnie druga tura konkursu na Zarząd Spółki, rozpoczęły się jednocześnie pierwsze polityczne przepychanki.
Do finału Rada Nadzorcza TVP zaprosiła bowiem 12 osób – skompromitowanego totalnie dr Juliusza Brauna, Janusza Daszczyńskiego, Piotra Gawła, Jarosława Pachowskiego, Iwonę Schymallę, Zbigniewa Jasiewicza, Bogusława Piwowara, Wiesława Rolę, Urszulę Rzepczak, Stanisława Wójcika, Mariana Zalewskiego i Sławomira Zielińskiego.
Nie „załapały się” 23 osoby i o nie toczy się polityczna batalia. Jest w tym gronie, między innymi Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, uważana dotychczas za faworytkę konkursu, Jacek Weksler, twórca TVP Kultura i były wiceminister kultury, Robert Kozak, były dziennikarz i szef oddziału polskiego BBC i szef Wiadomości TVP w czasach prezesury Jana Dworaka. Do etapu finałowego nie weszła także reżyserka Anira Wojan oraz reżyserka i aktorka Małgorzata Potocka.
Stąd też List Obywateli Kultury w Sprawie Mediów Publicznych. Czytamy w nim między innymi:….”żądamy by Rada Nadzorcza opublikowała uzasadnienie swojej decyzji oraz pisemne wystąpienia kandydatów, tak by opinia publiczna mogła dowiedzieć się, co stało za taką niezrozumiałą decyzją Rady. Zwracamy się też z prośbą do wszystkich wyeliminowanych w drugim etapie konkursu o upublicznienie swoich programów reformujących TVP…”
I podpis pod apelem, nie wiele mówiący …Obywatele Kultury. Z tym ,że dalej jest 252 podpisy osób związanych z kulturą, reżyserów, aktorów, producentów, dziennikarzy, naukowców.
Przebiegiem konkursu w TVP zaniepokoił się także sam prezydent Bronisław Komorowski, dla którego – jak twierdzi szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta, Joanna Trzaska Wieczorek, …”wykluczenie z procedury konkursowej kandydatów, których identyfikuje się jako ludzi kultury, jest niezrozumiała….” Dodaje także:..” media publiczne, także TVP są ważnymi instytucjami kultury…”(inf. dla IAR)
Marian Kubalica, z-ca dyrektora TVP SPORT, dyrektor Biura Zarządu i Spraw Korporacyjnych TVP, na jednym z portali społecznościowych pisze z kolei tak: …” Konia z rzędem temu co znajdzie wśród konstytucyjnych i innych uprawnień Prezydenta RP monitorowanie przebiegu wyborów Zarządu w TVP. A przechodząc do rzeczy.
Szerzej nieznani Obywatele Kultury w ślad za nimi oczywiście niezawodna Gazeta Wybiórcza są oburzeni decyzjami Rady Nadzorczej TVP dotyczącymi trwającego konkursu na nowy Zarząd TVP. Ich pupile nie zakwalifikowali się bowiem do kolejnego etapu konkursu.
Zastanówmy się. Wybierany jest Zarząd, czyli grono menedżerów nadających się do zarządzania sporą korporacją, w ok. 70% finansowaną przez działalność gospodarczą prowadzoną na bardzo konkurencyjnym rynku telewizyjnym. Kto jest więc potrzebny? Artysta? Dziennikarz bez doświadczenia biznesowego? A może urzędniczka z wieloletnim doświadczeniem w rozdawaniu a nie zarabianiu pieniędzy? Dlaczego protest budzi odrzucenie Wekslera, Odorowicz, Kozaka, a nie np. Ani Włodarczyk z Gdańska? Weksler miał niedawno w TVP swoją menedżerską szansę. Przypomnę, że na początku kadencji Prezesa Brauna był dyrektorem programowym. W dość powszechnej opinii odszedł w niesławie. Pani Odorowicz? Kilkanaście lat w budżetówce. Najpierw wiceminister kultury, potem bardzo udany dyrektor PISF. Specjalizacja – dotowanie producentów filmowych. Czyli upraszczając – rozdawanie publicznych pieniędzy. W TVP od bardzo dawna nie ma publicznych pieniędzy do rozdawania. Wręcz przeciwnie. Red. Kozak. Dyżurny kandydat. Doświadczenie menedżerskie? Nieznane. A taka np. Ania Włodarczyk z Gdańska? Wiele lat telewizyjnego doświadczenia. Może protest winien dotyczyć właśnie jej, a nie dobrze poukładanych i umocowanych warszawskich celebrytów? Jeśli w ogóle jakiś protest jest potrzebny przed zakończeniem całej procedury wyłaniania nowego Zarządu…
Szerzej nieznani Obywatele Kultury ? Pan Kubalica być może ma słaby wzrok lub po prostu przynależność do ścisłego grona dobrze ustawionych i posadowionych w TVP nie pozwala mu dostrzec takich” nieznanych” twórców kultury, jak Agnieszka Holland, Jacek Bromski, Jacek Żakowski, Andrzej Wajda, Małgorzata Szumowska, Ilona Łepkowska, Jan Jakub Kolski i wielu innych „szerzej nie znanych” panu Kubalicy. Trzeba być ignorantem, mimo że dyrektorem, aby podważać wagę protestu. Ale taka to cecha ludzi przy tak zwanym korycie.
„Plebiscyt” w TVP, ma z pewnością wielu obserwatorów, także politycznych, bo TVP publiczna to nadal łakomy kąsek. Losy Spółki nie są także obojętne pracownikom, zarówno tym, którzy w niej zostali jak i wszystkim twórcom podstępnie z niej rok temu wyrzuconym.
Wszyscy są też na ogół zgodni, że TVP musi ulec gruntownej przebudowie. Powinna się zmienić jej struktura i sposób zarządzania. I oczywiście powinien zostać precyzyjnie określony status prawno-zawodowy dziennikarzy.Tego nie można spodziewać się po obecnie zarządzającym, służebnych z nadania partyjnego i powiązanych kolesiowskimi więzami, nie zawsze jasnych interesów.
Dopóki jednak walka o tron prezesa i fotele członków Zarządu będzie przebiegała bez wyraźnego nadzoru społecznego( nie chodzi o Krajową Radę Radiofonii i Telewizji – ta jest w układzie) wszak telewizja powinna być publiczna, a nie jak wydaje się panu Kubalicy – komercyjna.
Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami, odbędą się 25-27 maja. Przesłuchania będą miały charakter jawny.Warto tam być!
Katarzyna P.
Więcej tutaj.