SATYRYKON LEGNICA 2024 Grand Prix rys. Paweł Kuczyński
List Oddziału Warszawskiego SDRP
Jesienią 2014 roku Oddział Warszawski wystosował do wszystkich oddziałów SDRP list z propozycją zainicjowania ogólnopolskiej dyskusji na temat aktualnej sytuacji i przyszłości profesji dziennikarskiej w Polsce.
Propozycja wstępna.
IDEA KONFERENCJI POŚWIĘCONEJ STATUSOWI
I KONDYCJI DZIENNIKARZA WE WSPÓŁCZESNEJ POLSCE.
- ZAŁOŻENIA i CELE
1.1 Pierwszym celem konferencji byłaby próba stworzenia w miarę wyczerpującej definicji pojęcia „dziennikarz”, odpowiadającej z jednej strony współczesnym realiom rynku prasowego i mediów elektronicznych, a z drugiej – określającej niezbędne kryteria, którym musi odpowiadać osoba mająca prawo do posługiwania się zawodowym tytułem „dziennikarz”. (Bowiem, jak dotąd, pojęcie takie w polskim prawodawstwie nie występuje!)
1.2 Jest to sprawa ważna i pilna, bowiem niedawne doświadczenia (w tym jaskrawo tzw. „afera taśmowa”, w której kluczową rolę odegrało pismo mieniące się i zaliczane do „tygodników opinii”) po raz kolejny bez osłonek pokazały, że brak jasnych kryteriów określających status dziennikarza w Polsce prowadzi do chaosu i napięć o charakterze ogólnospołecznym. Przeciętny obywatel RP nie wie już, kto dziennikarzem jest, a kto nie, co dziennikarzowi podczas wykonywania obowiązków służbowych wolno, a czego nie, w końcu: czy osobie tytułującej się dziennikarzem można ufać, czy też na wszelki wypadek omijać z daleka. Jeśli taki stan rzeczy będzie trwał nadal, dziennikarstwu polskiemu grozi poważna, jeśli nie całkowita, utrata wiarygodności. To w perspektywie zaowocuje pogłębiającą się powszechną dezinformacją, a wraz z nią – dekompozycją społecznych relacji i więzi. Przypadki takie znamy z historii, a ich analiza powinna być tematem jednego z konferencyjnych referatów.
1.3 W krajach zachodnich, standardów dziennikarskich strzegą korporacje zawodowe o długiej historii, które osiągnęły wysoki środowiskowy prestiż. Ich autorytatywne opinie są respektowane zarówno przez zawodowe środowisko dziennikarskie jak i przez wydawców, nadawców oraz instytucje publiczne. W wielu szczegółowych kwestiach dziennikarzy chronią (i rozliczają) także regulacje prawne. W Polsce sejmowa debata nad nowym Prawem Prasowym trwa już lata, jak dotąd nadal bez efektu. Jakim normom zwyczajowym i regulacjom prawnym podlegają dziennikarze w krajach europejskich i jakie z nich można by implementować na nasz teren – to temat kolejnego referatu.
1.4 W Polsce z wielu względów, tak zaszłości historycznych, jak i procesów trwającej wszak nadal transformacji gospodarczo – ustrojowej, szanse na wewnętrzną, środowiskową autoregulację statusu dziennikarza są znikome. Świadczą o tym choćby problemy z funkcjonowaniem Konferencji Mediów Polskich i Rady Etyki Mediów. Wielość, często niechętnych sobie, stowarzyszeń i klubów dziennikarskich w sumie zrzesza zaledwie część środowiska – w tym drastycznie mały odsetek dziennikarskiej młodzieży. Jednocześnie polskie ustawodawstwo ogranicza możliwości stworzenia ogólnopolskiego związku zawodowego dziennikarzy, gdyż obecnie większość z nich nie jest zatrudniana na podstawie stałej umowy o pracę, a wielu to tzw. freelancerzy. Ostatnie, przeprowadzane w kraju „deregulacje” zawodów poprzedzone zostały totalną krytyką korporacjonizmu zawodowego w ogóle. Za wcześnie mówić, jakie te deregulacje, – dokonane np. w zawodach prawniczych – przyniosą realne efekty. Zauważmy, że zawód dziennikarza nie jest nawet uwzględniony na liście tzw. „wolnych zawodów”, zwanych u nas „zawodami zaufania publicznego”. Jak praktycznie zatem zapewnić, że do dziennikarstwa trafiać będą osoby należycie przygotowane warsztatowo, etycznie i intelektualnie? Czy – jak to sugerują projektodawcy nowego prawa prasowego – na straży dziennikarskich standardów mają stać wyłącznie wydawcy i nadawcy komercyjni oraz zmieniające się w rytm wyborczy zarządy podupadłych mediów publicznych? W myśl tych projektów na dziennikarza „namaszczać” ma redaktor naczelny danego medium, ze wszystkimi prawnymi skutkami z tego tytułu płynącymi. Redaktora naczelnego zaś wyznaczać ma wedle własnego uznania właściciel czasopisma, stacji nadawczej lub portalu. Jakie jednak są kompetencje tychże osób? Tego czytelnik, słuchacz czy widz doświadczy dopiero w praktyce. Tymczasem już dzisiaj w wystarczy poczytać trochę naszej prasy, posłuchać stacji radiowych i obejrzeć parę programów telewizyjnych by pojąć, że prawo Greshama – Kopernika dotyczy także produkcji dziennikarskiej.
Jakie zatem przyjąć rozwiązania, by do zawodu nie trafiali ludzie przypadkowi, nieoduczeni, o wąskich horyzontach myślowych i wątpliwym morale? To temat zasadniczy konferencji, w rozpisaniu na referaty i debatę.
1.5 Równie ważnym problemem do omówienia jest kwestia wynagradzania dziennikarzy. Mamy tu do czynienia z absolutną dowolnością ustalania taryfikatorów honoracyjnych dokonywanych przez wydawców i nadawców wedle niejasnych, wręcz woluntarystycznych kryteriów i zasad. Różnice w zarobkach dziennikarzy wykonujących tę samą warsztatowo pracę bywają kilkunastokrotne; przy czym nierzadko nie jest to ściśle związane z aktualną kondycją finansową wydawnictwa, lecz z przyczyn zgoła pozamerytorycznych.
Prowadzi to do zauważalnej już pauperyzacji środowiska dziennikarskiego, przy czym ofiarami tego procederu są głównie młodzi ludzie, zmuszani do pracy za wręcz groszowe wynagrodzenie. Referat analizujący to negatywne zjawisko winien dać asumpt do dyskusji i wniosków jednego konferencyjnych paneli.
2.1 Kolejnym zagadnieniem do omówienia, to problem szeroko rozumianego ładu medialnego w Polsce.
Można powiedzieć, że na tym polu mamy zupełną dowolność. Jedynie KRRiTV ma możliwość dokonywania ocen emitowanego programu, a i to jedynie w ograniczonym zakresie (reklamy używek, treści rasistowskich i jawnie nieobyczajnych, „ciszy wyborczej”, czas bloków reklamowych itp.), przy czym część rozporządzeń Rady nie jest z wielu względów respektowana. Zasadniczo czytelnik, słuchacz bądź widz nie ma komu przedstawić swoich uwag na temat dostarczanych mu treści. Swoje opinie może zgłosić danej redakcji, konkurencji lub zamieścić w internecie. Jednak z reguły pozostaje to bez kompetentnych wyjaśnień, a niejednokrotnie nawet grzecznościowej odpowiedzi.
2.2 Warto więc powrócić do pytania o Radę Prasową, która zgodnie z art. 17.1 Prawa Prasowego powinna być organem pomocniczym Premiera RP, ale przy obecnych rządach o dziwo w ogóle nie została ukonstytuowana . Tymczasem takie gremium złożone z kompetentnych i godnych społecznego zaufania osób, wyposażonych w określone prawne instrumenty oddziaływania w obecnej polskiej rzeczywistości wydaje się niezbędne. Jego umiejscowienie (przy urzędzie Premiera lub Prezydenta RP) i zakres działania nowa ustawa powinna określać tak, aby ciało owo nie mogło przekształcić się w quasi cenzurę lub przejmować uprawnień sądów powszechnych. Dodajmy, że takie instytucje istnieją i działają w wielu krajach UE. Nie ma chyba szczególnych powodów, by Polska z ich pozytywnych doświadczeń nie skorzystała.
- ZAŁOŻENIA ORGANIZACYJNE
3.1 Warto rozważyć zgłoszoną w trakcie wstępnej dyskusji nad powyższym projektem propozycję, by konferencję poprzedziły seminaria poświęcone szczegółowym kwestiom problemu, które zorganizowano by jednocześnie w wielu ośrodkach, najlepiej tam, gdzie istnieją uczelnie z wydziałami o profilu dziennikarskim i we współpracy z nimi.
Przedmiotem seminariów mogły by być takie, zgłoszone przez dyskutantów, kwestie jak:
- kryteria zawodu dziennikarskiego;
- regulacje prawne określające sposób funkcjonowania dziennikarza w społeczeństwie;
- stosunki pomiędzy dziennikarzami, a wydawcami, właścicielami mediów, instytucjami rządowymi i pozarządowymi;
- ustawa Prawo Prasowe;
- działalność i skuteczność działania instytucji korporacyjnych ( czy istnieje potrzeba powołania Izby Dziennikarskiej?);
- dziennikarskie związki zawodowe;
- sposoby i jakość kształcenia dziennikarzy;
- ład medialny w Polsce (Rada Prasowa)
3.2 Organizatorzy Konferencji zwrócą się do organizatorów seminariów, organizowanych w kraju z prośbą o udostępnienie uwag i wniosków podczas nich zgłoszonych. Byłby one potraktowane jako głosy w przedmiotowej dyskusji i wykorzystane podczas formułowania wniosków końcowych.
3.3 Konferencja będzie miała sens i znaczenie, jeśli zakończy się sformułowaniem konkretnych wniosków, które w formie dezyderatów zostaną skierowane do kompetentnych władz państwowych. Jakie to będą wnioski, jak postawione i pod czyim adresem – to zależeć będzie od jej przebiegu. Dlatego też ważne jest, aby uczestniczyli w niej zarówno czynni dziennikarze, jak i medioznawcy, prawnicy oraz przedstawiciele reprezentatywnej grupy polskich wydawców i nadawców. Oferta uczestnictwa w Konferencji powinna być zatem skierowana do wszystkich środowisk, autentycznie zainteresowanych powyższą problematyką.
3.4 Po ostatecznej akceptacji przez władze UW idei Konferencji i celowości jej odbycia należy powołać Komitet Organizacyjny złożony z kompetentnych pracowników naukowych UW, przedstawicieli organizacji dziennikarskich oraz wydawców, który niezwłocznie ustali:
- termin i miejsce Konferencji;
- szczegółowy porządek dzienny;
- tematy referatów wiodących i ich autorów;
- meritum sesji plenarnej oraz ew. panele tematyczne;
- moderatorów zaplanowanych paneli i ich uczestników;
- kosztorys Konferencji i źródła jej sfinansowania.
Zarząd Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy RP, licząc na szerokie poparcie tej inicjatywy, deklaruje gotowość skierowania ze swego grona dziennikarzy, mogących wspomóc realizację owego zadania oraz podjęcie działań inicjujących przygotowanie konferencji.
Za Zarząd
Oddziału Warszawskiego
Stowarzyszenia Dziennikarzy RP
Marek Kuliński
Przewodniczący Warszawa, listopad 2014 r.